W ostatnim wydaniu magazynu Fabulous został zamieszczony wywiad z Jennifer, w którym opowiada o swojej rodzinie, szczęśliwym przełomie jej karierze oraz o innych ważnych dla niej rzeczach.Wśród poruszanych tematów nie mogło zabraknąć oczywiście wzmianki o "Igrzyskach Śmierci" i właśnie tej kwestii dotyczący fragment rozmowy prezentujemy poniżej:
Na temat przyjęcia roli do"Igrzysk Śmierci":
Dlatego właśnie musiała długo i ciężko zastanawiać się nad podjęciem pracy przy "Igrzyskach Śmierci". Wiedziała, że to przełom i rodzaj roli filmowej odmieniającej życie, co oznaczałoby, że wszystko mogłoby już nigdy nie być takie samo, jakie było wcześniej.
,,Naprawdę rzadko bywa, że mówiąc 'tak' czemuś, ono całkowicie odmienia twoje życie"
,,Byłam zadowolona z mojego życia i nie wiedziałam, czy chcę je zmienić. Zawsze miałam tę wyimaginowaną przyszłość, w której byłabym wystrzałową mamą jeżdżącą mini-vanem a moje dzieci byłyby normalne.Ale to po prostu nie pasuje przy wzięcia na siebie ogromu franczyzy"
,,Tak więc podjęcie decyzji zajęło mi trzy dni, a każdego dnia chciałam udzielić innej odpowiedzi. W końcu porozmawiałam z mamą. Naprawdę zajmowałam się tylko graniem w niskobudżetowych filmach, a ona powiedziała: 'Za każdym razem, kiedy ludzie pytają Cię o nie granie w filmach studyjnych ty zawsze mówisz, że tak jest ponieważ nie troszczysz się o rangę filmu, ale o historię i odgrywaną postać. Wychodzisz na hipokrytkę, bo teraz posiadasz historię i postać, które kochasz a nie chcesz się zgodzić ze względu na wielkość filmu'. Więc ostatecznie powiedziałam 'tak' i nie żałuję tego"Z.&A.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz