,,Entertainment Weekly" rozmawiało z Garrym Rossem na temat jego książki dla dzieci ,,Bartholomew Biddle and the Very Big Wind" a także o decyzji opuszczenia ,,Igrzysk Śmierci". Oto fragment wywiadu, w którym reżyser tłumaczy swoje postanowienie.
,,Jeśli mam być szczery - nie jestem pewien, czy byłbym w stanie zrobić ten film. Sprawuję dwie funkcje, nie jedną. Kiedy piszesz i reżyserujesz zdecydowanie bardziej się angażujesz i nie robisz tego równocześnie. Musiałbym napisać scenariusz i przygotować cały film w 4 miesiące, a w pierwszym filmie ten proces zajął mi 8 miesięcy. Uważam, że ,,W Pierścieniu Ognia" jest tą trudniejszą adaptacją. Nie sądzę, żebym miał wystarczającą ilość czasu, aby dorównać moim standardom. Nigdy nie żałowałem mojej decyzji. To był naprawdę dobry wybór i cieszę się nadchodzącymi projektami."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz